Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Gorzów Wlkp. ZGM
Test łatwy do czytania - ETR

Bip ZGM


Platforma zakupowa


Ciepłe Mieszkanie
Wyjść z długów
Dodatki


oferty






.23.

.40.

.33.

.97.

.5.

.82.

.8.

1497342979-94.jpg

Dwa balkony, które nie wytrzymały ulewy na początku czerwca, pokazują problem, jaki może dotyczyć większej liczby mieszkańców.

- Zasada jest taka, że balkony należą do części wspólnych kamienic i jako takie są remontowane podczas naprawy fasad – tłumaczy Maria Góralczyk-Krawczyk, wicedyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, który zawiaduje majątkiem komunalnym miasta.

 

Najlepiej kwestię balkonów wyjaśnić na przykładzie. Jest kamienica, w której część mieszkań została wykupiona przez lokatorów. Niektóre z mieszkań mają balkony, inne nie. Jeśli wspólnota podejmie decyzję o remoncie fasady swojej kamienicy, wówczas na niego składają się wszyscy – to jest miasto za lokatorów z mieszkań komunalnych oraz właściciele prywatnych lokali proporcjonalnie do własności i nie ma znaczenia, czy taki właściciel ma balkon lub go nie ma. Balkon jest integralną częścią wspólną.

Ale od tej reguły są wyjątki. – Jeśli wspólnota przyjmie uchwałę wyłączającą balkony z części wspólnych i przypisującą je do poszczególnych mieszkań, wówczas za remonty odpowiadają właściciele mieszkań – tłumaczy Maria Góralczyk-Krawczyk. I dodaje, że tak właśnie było w przypadku dwóch, które spadły z kamienicy przy ul. Dąbrowskiego. Oznacza to, że to właściciele mieszkań powinni zadbać o stan techniczny balkonów. – My nie mamy żadnych narzędzi, aby ludzi przymuszać do jakichkolwiek remontów, jeśli to nie jest nasza własność – mówi wicedyrektor ZGM.

Okazuje się, że w mieście jednak przeważają budynki, w których balkony należą do części wspólnych, czyli są remontowane także za pieniądze tych, którzy ich nie mają.

Podobne problemy z balkonami to nie tylko specjalność gorzowska. Niemal we wszystkich miastach, w których są stare kamienice należące do wspólnot borykają się z tymi problemami.

ZGM przyznaje, że generalnie z balkonami w starych kamienicach mogą być problemy, bo są w złym stanie technicznym. I choć ZGM stara się je sukcesywnie remontować, to jednak ze względu na wysoką cenę tych prac natyka się na opór właścicieli. Bo remont na Nowym Mieście, czyli w strefie wpisanej do rejestru zabytków, oznacza pracę pod nadzorem konserwatora i konieczność odtworzenia balkonu, jaki jest w zachowanej dokumentacji technicznej. Ale jak tłumaczą w ZGM, co roku udaje się kilka takich balkonów naprawić.


roch (echogorzowa.pl)

 










Deklaracja dostepności | Tekst Łatwy do czytnia - ETR

Wszelkie prawa do materialów zawartych na stronie sa zastrzeżone.