Zakończyła się kontrola budynków z balkonami. Okazuje się, że sytuacja nie jest tak tragiczna, jak przypuszczano na początku czerwca, kiedy po ulewie zawaliły się dwa balkony.

- Mamy 1200 budynków, którymi administrujemy. Na tę liczbę na już wyremontować balkony musi osiem wspólnot. Razem to jest 21 balkonów – mówi Paweł Jakubowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. I tłumaczy, że liczba ośmiu budynków to zaledwie ułamek jednego procent w skali całego miasta.

Od nakazu się zacznie

Procedura w przypadku tych ośmiu kamienic będzie taka. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyda nakazy sporządzenia ekspertyz budowlanych, które w urzędowy sposób potwierdzą konieczność przeprowadzenia pilnych remontów. Następnie wspólnoty muszą podjąć stosowne uchwały o remontach, bo bez tego nie można nic zrobić. Potem zacznie się szukanie pieniędzy oraz ogłoszenie przetargu na wykonanie robót. – Dlatego też trochę potrwa, zanim faktycznie zaczną się prace – mówi dyrektor Jakubowski.

Co w przypadku, jeśli wspólnota nie podejmie uchwały o koniecznym remoncie? – Wówczas taka wspólnota musi się liczyć z karami od inspektora nadzoru i to niemałymi – tłumaczy Paweł Jakubowski. Nie chce jednak ujawniać szczegółów, o które budynki chodzi, ponieważ ZGM najpierw musi się z tymi wspólnotami spotkać na specjalnych zebraniach.

Inne wymagają trochę zadbania

ZGM wraz z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego dokonał inspekcji kamienic w centrum, na Nowym Mieście oraz na Zawarciu. – Okazuje się, że stan wielu z nich nie jest tak tragiczny. Niektóre wymagają lekkich napraw, lekkiego zabezpieczenia, ale w większości przypadków dzieje się to na bieżąco – mówi Paweł Jakubowski.

Sprawa może być trochę skomplikowana, jeśli chodzi o balkony z terenów wpisanych do rejestru zabytków, bo muszą one spełniać wymogi, jakie na takie remonty nakłada konserwator zabytków.

Przypomnijmy, że wszystkie te działania – oględziny balkonów, decyzje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, a w rezultacie niezbędne remonty, wywołała ulewa, jak przeszła przez miasto 6 czerwca. Nawał wody i silnego wiatru oderwał wówczas od kamienicy przy ul. Dąbrowskiego dwa balkony, które spadły na chodnik. Nikomu na szczęście nic się wówczas nie stało. Uszkodzeniu uległo tylko jedno parkujące przy ulicy auto.

roch (echogorzowa.pl)