Kosztowny remont zamienił kamienicę przy ul. Mickiewicza we wzór do naśladowania. Większość kosztów poniosła wspólnota mieszkaniowa.

- To przykład na znakomitą współpracę pomiędzy prywatnymi właścicielami – wspólnotą a zarządcą, którym jest Administracja Domów Mieszkalnych, czyli Zakład Gospodarki Mieszkaniowej – mówi Paweł Nowacki pełniący funkcję zasępcy dyrektora ZGM.

Elegancko, z umiarem, pięknie

Kamienica przy ul. Mickiewicza 26 zachwyca pięknie odnowioną elewacją, która rzuca się natychmiast w oczy. Jednolita stolarka okienna, pięknie zrobione balkony robią wrażenie. Jak do tego dołożyć informację o odnowionym dachu, o pieczołowicie odnowionej klatce schodowej, podziw rośnie.

- To jest kamienica, która została zbudowana w 1912 roku – mówi Edyta Farbotko, kierownik Administracji Domów Mieszkalnych nr 1, sprawująca zarząd nad ślicznie odnowionym budynkiem. – Wspólnota zdecydowała o tym remoncie i można powiedzieć, że to kompleksowa odnowa. Fasada została pokryta specjalnym tynkiem, ponieważ konserwator nie zgadza się na ocieplanie styropianem. Ocieplona została także elewacja od podwórka. Poza tym dokończono remont dachu, wykonano kompleksową odnowę klatki schodowej. Jednym słowem, naprawdę wielki remont – mówi kierownik ADM nr 1.

No i efekt jest taki, że przytrzymuje przechodniów. – Oj jakby było pięknie, gdyby wszystkie kamienice ta wyglądały – mówią gorzowianie.

Całkiem spory kredyt

Kamienica, która wzbudza zachwyt swoim wyglądem, to wspólnota mieszkaniowa, w której 81 procent należy do prywatnych właścicieli a 18,9 procent jest własnością miasta. – To wspólnota zdecydowała, że podejmuje taki remont. Sami ludzie znaleźli wykonawcę, sami też doglądali remontu – mówi Edyta Farbotko. Warto dodać, że remont objął 740m kwadratowych powierzchni.

Okazuje się, że prace renowacyjne trwały od kwietnia do końca sierpnia. Całkowity koszt to 263 tysiące zł. – Ale wspólnota zaciągnęła kredyt preferencyjny w Banku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 200 tys. zł na 20 lat. I ponieważ ta kwota była przeznaczona na remont, wspólnota dostała 31 tys. zł premii od banku – mówi kierownik ADM nr 1.

Zaciągnięcie kredytu przez wspólnotę oznacza, że każdy prywatny właściciel będzie spłacał swoją część przez 20 lat, chyba że zdecyduje się na wcześniejszą. Polega to na tym, iż wspólnota zwiększyła opłaty na tzw. fundusz remontowy. Podstawowa składka, jaka wynosi 1 zł od metra kwadratowego powierzchni zajmowanego lokalu została zwiększona do 3 zł za metr. – Ale już wiemy od ludzi, że ich zdaniem warto było – mówi Edyta Farbotko.

A Paweł Nowacki dodaje, że taka współpraca między prywatnymi właścicielami a ZGM jest wymarzoną i wręcz modelową.

roch (echogorzowa.pl)