Bartosz Zmarzlik i Łukasz Maliszewski, kapitanowie Stali Gorzów i Stilonu Gorzów solidarnie zamalowali obraźliwe napisy na ścianach bloku przy ul. Słonecznej.

– Mamy nadzieję, że to coś zmieni – deklarowali.

Bezprecedensowa akcja miała miejsce w poniedziałek. Do wzięcia wałków w rękę i aktywną walkę z chuliganerią obu namówił Damian Madaliński, kierownik Administracji Domów Mieszkalnych nr 5 z ul. Gwiaździstej. – Miałem zwyczajnie dość, kiedy popatrzyłem na nowe elewacje zniszczone przez chuliganów – mówi.

Może nasz przykład coś da

Kapitanowie: Stali – Bartosz Zmarzlik i Stilonu – Łukasz Maliszewski do wielkiego malowania stanęli o 13.00. Uzbrojeni w walki i białą farbę pracowicie zamalowywali paskudne, wulgarne, nawołujące do nienawiści napisy, które na świeżo odnowionych fasadach pojawiły się w kwietniu. – Nie wiem, na ile mój przykład może coś zmienić, ale próbować warto. Ja nigdy sprejami się nie posługiwałem, bo zawsze miałam motocykle w rękach. Takie obrazki na naszych ładnych blokach nie są nikomu potrzebne – mówił Bartosz Zmarzlik, jeden z najlepszych polskich żużlowców i niekwestionowana gwiazda, jeśli chodzi o sport w mieście.

- Lepiej przyjść na stadion, niż mazać po murach. Znacznie lepiej się gra, kiedy stadion jest pełen kibiców. Po co malować po murach – mówił z kolei kapitan Stilonu Łukasz Maliszewski, także postać rozpoznawalna wśród kibiców.

I choć malowanie im na początku szło dość mało składnie, to jednak szybko osiągnęli wprawę i mocno gorszące napisy szybko znikały z murów.

Bardzo dobra akcja i potrzebna

Akcji zamalowywania napisów przyglądała się spora grupka gorzowian, w tym także nastolatki. Wszyscy gratulowali pomysłu takiej akcji. – Pytanie tylko, czy ten przekaz dotrze do tych, co powinien. Ale trzeba chłopakom gratulować, że stanęli razem – mówili mieszkańcy osiedla Słonecznego.

- Mam nadzieję, że akcja pokazała tym, co to wypisują te głupoty, że tak nie wolno. Sport musi jednoczyć i jednoczy – komentował jeden z mieszkańców, który sam siebie określał jako zabity kibic żużla.

Także sam inicjator oraz główny organizator akcji, Damian Madaliński ma nadzieję, że zamalowanie napisów przez kapitanów dwóch wiodących w mieście drużyn da do myślenia chuliganom. – Mam nadzieję, że ta akcja jednak przyniesie pozytywne skutki. Muszę tak myśleć, bo inaczej cała akcja nie miałaby sensu.

Zamalowywanie ścian przez sportowców odbiło się także szerokim echem w mediach społecznościowych. Pomysł i wykonanie chwalili ludzie związani w pewien sposób ze sportem. – Bardzo dobrze, że Administracji Domów Mieszkalnych i ZGM w generalności się chciało namawiać sportowców do akcji. Ich przykład może tylko pozytywnie zadziałać – komentowali internauci.

Roch (echogorzowa.pl)

Fot. Damian Madaliński