Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Gorzów Wlkp. ZGM
Test łatwy do czytania - ETR

Bip ZGM


Platforma zakupowa


Ciepłe Mieszkanie
Wyjść z długów
Dodatki


oferty






.26.

.61.

.87.

.67.

.96.

.75.

.60.

1548918304-31.jpg

Paskudne malunki nadal się pojawiają na elewacjach i nie tylko, ale jest ich mniej niż dotychczas. ZGM przyznaje, że do akcji pilnowania swoich domów dołączają też sami mieszkańcy.

 

- Cały czas mamy problem z wandalami niszczącymi elewacje czy klatki schodowe, ale trzeba zauważyć, że takich wydarzeń jest mniej niż dotychczas – mówi Paweł Nowacki, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Ostatni akt wandalizmu na wielka skalę miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku. W jednej z klatek schodowych bloku przy ul. Sikorskiego pojawiły się wulgarne i nazistowskie napisy. – Wtedy trochę trwało, nim zostały zamalowane. Ale taka jest procedura – mówi dyrektor ZGM. W takich przypadkach do zniszczonej elewacji czy klatki schodowej wzywany jest ubezpieczyciel, który musi wycenić stratę, dopiero wówczas można przystąpić do remontu. – Takie procedury obowiązują zawsze – dodaje dyrektor ZGM.

Jednak cały czas poszczególne administracje borykają się z drobnymi z pozoru aktami wandalizmu, jak malowanie po bramach wejściowych.

Także sami mieszkańcy podkreślają, że takich aktów jest mniej, ale jednak cały czas się zdarzają.

Zdaniem specjalistów z ZGM to, że zmniejsza się liczba działań, jest wynikiem zmiany świadomości samych mieszkańców. – Trzeba podkreślić, że dużą rolę odgrywają media, które piętnują takie zachowania. Poza tym także my cały czas mówimy o naganności takich zachowań – podkreśla dyrektor Paweł Nowacki. Drugim powodem może być też słabnąca na takie działania moda.

Poza tym ZGM zaobserwował nowe zjawisko. – Od pewnego czasu widzimy, że sami mieszkańcy pilnują swoich odnowionych kamienic. Zresztą trudno się dziwić, bo przecież remonty fasad to jednak kosztowna sprawa – mówi Paweł Nowacki.

ZGM podkreśla, że właśnie takie zachowania, jak właśnie pilnowanie swoich kamienic przez mieszkańców ma duży sens, bo służbom trudno odnajdować wandali z sprejami. – Nie da się założyć monitoringu wszędzie. Poza tym, jak pokazuje praktyka, jak ktoś idzie ze sprejem malować ściany, to zwykle ma kaptur na głowie, trudno kogoś takiego potem rozpoznać – mówi dyrektor ZGM.

Natomiast mieszkańcy mają nadzieję, że może wandale w końcu doceniają, że kamienice pięknieją i dlatego nie paskudzą nowo odmalowanych fasad.

roch (echogorzowa.pl)

 










Deklaracja dostepności | Tekst Łatwy do czytnia - ETR

Wszelkie prawa do materialów zawartych na stronie sa zastrzeżone.